Mad World: Piątek 13.

frPiątek 13 br. zapisze się w pamięci wielu ludzi, oczywiście za sprawą ataków terrorystycznych w Paryżu. Setki zabitych osób, cała masa rannych – tragedia dla setek rodzin. Po raz kolejny w imię religii. Szlag trafia człowieka, bo mamy XXI wiek, a w dalszym ciągu toczymy wojny z powodów religijnych, jak w średniowieczu! Ok, nie my. Oni. Ale z nami.

Dla jasności, nie chcę tu robić nagonki na wyznawców islamu bo to by była przeginka w drugą stronę. Nie każdy wyznawca islamu to pojeb z karabinem w ręku, który chce zniszczyć zachodni świat. Więc nie generalizujmy.

Niemniej jednak tych pojebów jest nie tak wcale mało. A ich działania jak pokazują w szczególności ostatnie miesiące, odbijają się na naszym życiu (tj. Europejczyków w ogóle, bo na moim jeszcze wcale się nie odbiło). I nie mówię tu już tylko o zamachach ale też o wielkiej fali uchodźców. Jedni mówią, że to nie uchodźcy, że kasy i socjalu szukają, inni, że to same biedne wychudzone dzieci tam są. Uwielbiam takie jednoznaczne klasyfikowanie…po porostu kocham.
Pewnie są tam tacy co chcą skorzystać z sytuacji i zmienić swoje lokum, bo słyszeli, że kuzyn w UK ma robotę w kebabie i z socjalu jeszcze drugą pensję, ale nie ukrywam, że wierzę też w tragedię tych mniejszych, którzy poznają niestety w ten sposób świat – przez pryzmat wojny, tułaczki i niechętnego wobec nich świata, który przerzuca się odpowiedzialnością za nich.

W sumie racja, co my Polacy jesteśmy winni Syryjczykom czy innym uchodźcom, dlaczego to do nas mają przyjechać, dlaczego za naszą kasę mają u nas siedzieć – mało u nas rodzin, którym by się taka sama kasa przydała? Jest to jakaś racja…

…ale z drugiej strony, żyjemy na jednym świecie, każdy ma jedno życie, czy nie byłoby świetnie gdybyśmy sobie po ludzku pomagali? Może sobie za bardzo idealizuję. Sam sobie przekolorowuję rzeczywistość, bo przecież świat jest szary, a nie biały (ktoś by powiedział, że to bardzo ciemny szary…). Jak widać po ostatnim piątku, można stracić życie w związku z czymś co dzieje się tysiące kilometrów od nas, więc gdzie tu biel.

fr2Wg. tego co usłyszałem w TV (a przecież tv nie kłamie), ponoć zamachowcy mieli paszporty, dzięki którym przedostali się do Francji z Syrii. I chciej tu dobrze. Pomóż uchodźcom, a wykorzystają to terroryści. Czyli co, nie wpuszczajmy ich? Powiedzmy nie, w imię naszego bezpieczeństwa, wypnijmy się na tych co faktycznie potrzebują pomocy bo wśród nich jest jakiś pojeb, tym samym potwierdzając postulaty terrorystów, że zachód jest zły…? Nie wiem czy chciałbym takiego świata.

Z drugiej strony, gdybym był na miejscu jednej z rodzin, które w zeszłym tygodniu straciły kogoś bliskiego…to czy miałbym teraz inne zdanie?


Dodaj komentarz